Mój zespół, moja rodzina
Zespół pieśni i tańca "Dobczyce" - moja rodzina, moje szczęście, moje życie.
Dzisiaj opowiem wam o pięknej przygodzie jaką przeżyłam w zespole z mojego regionu.
Pamiętam ten dzień kiedy miałam 8 lat i mama zaprowadziła mnie na pierwszą próbę zepsołu.
Pamiętam dzień kiedy zobaczyłam tyle nowych twarzy.
Pamiętam dzień kiedy bałam się pozwolić mamie iść do domu, bo myśl że zostanę z tyloma obcymi osobami powodowała, że miałam łzy w oczach.
Pamiętam każdy ból, każdą łze kiedy coś mi nie wychodziło. Kiedy kroki były za trudne.
Pamiętam dzień, w którym dostaliśmy nowe stroje na występy.
Pamiętam dzień kiedy odbył się masz pierwszy koncert. Pamiętam tą treme i te piękne oklaski, które na nas spadły.
Pamiętam każdy wyjazd na koncerty. Czy to Włochy, Bułgaria czy Hiszpania.
Pamiętam każda wspólnie spędzona chwilę z moimi przyjaciółmi, z moją nową rodziną.
Pamiętam dzień, w którym ze łzami w oczach powiedziałam wszystkim, że niestety wyprowadzam się do Krakowa i na razie muszę przerwać swój czynny udział w życiu zespołu.
Moja dotychczasowa przygoda z zespołem się zakończyła, ale folklor i taniec to moje życie, dlatego moja droga, mimo że aktualnie ktoś postawił a niej znak "stop'' nigdy się nie skończy.
Jeśli ktoś odbierze mi taniec, to tak jakby odebrał mi serce.
Komentarze
Prześlij komentarz